Na miejsce wezwano policję, straż pożarną oraz pracowników Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Strażników zaalarmował mieszkaniec Leszna. Twierdził, że beczki były zwożone od ostatniego piątku.
Leszczyńscy strażnicy zatrzymali dwóch mężczyzn związanych z tym procederem. "Wśród nich był jego pomysłodawca" - powiedział Radiu Poznań Dominik Sadowski, komendant leszczyńskich strażników.
To jest osoba prywatna. Nie miała żadnego związku z prowadzeniem tego typu działalności. Mężczyzna przyznał, że robił to w celu uzyskania dochodu, nie mając żadnych upoważnień do takiej działalności. Dla środowiska taki zużyty olej jest groźny. Jeżeli przedostanie się do gleby, to ją skazi
- mówi Dominik Sadowski.
Kilka beczek było przepełnionych i trzeba było je przepompować. Sprawą zajęła się leszczyńska policja.
Beczki zostały zabezpieczone i jutro zostaną zabrane przez firmę specjalizującą się w utylizacji odpadów. Koszty całej operacji pokryje właściciel odpadów, którego dziś ujęli leszczyńscy strażnicy.