Wielkopolska pełna ferm norek...

Jesienią 2012 roku dziennikarz jednej z pilskich telewizji kablowych ujawnił taśmy z rozmowami prokuratora i jednego ze świadków w procesie Stokłosy - Krystyną Lemanowicz z Piły. Mieli się dzielić informacjami związanymi z procesem Stokłosy. Konińska prokuratura badała też sprawę podsłuchiwania i nagrywania przez dziennikarza Krystyny Lemanowicz i jej męża. Ten wątek także umorzyła.
Krystyna Lemanowicz nie godzi się z postanowieniem prokuratury. Czeka na rozpatrzenie odwołania. Na razie termin rozpatrzenia zażalenia przez pilski sąd nie jest znany. W konińskiej Prokuraturze Okręgowej nie uzyskaliśmy komentarza, bo zajmujący się sprawą prokuratorzy są na urlopach.
Prokurator Robert Kiełek po ujawnieniu taśm został odsunięty od procesu Stokłosy. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie prowadzi jeszcze rzecznik dyscyplinarny.