Dzięki niej w dni powszednie od godz. 6 rano do godz. 19 oraz w soboty od godz. 8 do 14 na bilecie 15-minutowym można jechać 25 minut, a na półgodzinnym kwadrans dłużej. - Promocja obowiązuje do dnia wejścia w życie nowej taryfy PEKi. Od początku mówimy, że jest to pewien "bat" na ZTM, który ma motywować do terminowego wykonania swojej pracy, czyli wprowadzenia karty PEKA - mówi radny PO Marek Sternalski.
Radni nie ustalili natomiast nowych zasad naliczania mandatów za jazdę bez biletu. Początkowo Zarząd Transportu Miejskiego proponował, aby wszyscy gapowicze płacili 280 złotych. Miało to również dotyczyć pasażerów, którym minutę wcześniej skończył się bilet czasowy. W trakcie sesji prezydent wycofał się z tego pomysłu. Następnie radni zdecydowali, że potrzebują więcej czasu na dyskusję w tej sprawie. Szef klubu radnych PIS Szymon Szynkowski przekonuje, że pasażer, którzy przez chwilę jechał na gapę powinien płacić niższy mandat. Gapowiczami radni ponownie mają zająć się na sesji 29 kwietnia.