NA ANTENIE: Przyjęcie towaru
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Protest i spotkanie z kustoszem

Publikacja: 11.02.2012 g.16:40  Aktualizacja: 12.02.2012 g.19:20
Poznań
Przez trzy lata, latem był miejscem spotkań i koncertów. W tym roku jednak nie będzie pasażu Kultury na Starym Rynku w Poznaniu.
pasaż kultury protest - Anna Skoczek
/ Fot. Anna Skoczek

Przeciwne jest Muzeum Narodowe. Dziś w obronie tego wakacyjnego miejsca protestowało kilkanaście osób. Spotkali się w muzeum, gdzie zamierzali, ze słuchawkami na uszach, tańczyć do słuchanej muzyki. Przypominali, że w tym miejscu odbywały się bardzo wartościowe imprezy m.in podczas festiwali Malta czy Animator.

Przed planowanym protestem do grupy wyszedł kustosz Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego Tadeusz Jeziorowski. Zaproponował zwiedzanie placówki, opowiedział o niej, a później odpowiadał na pytania dziennikarzy. Według kustosza "Pasaż Kultury niewiele miał wspólnego z kulturą, a był kolejnym ogródkiem piwnym na Starym Rynku". Dodatkowo - mówił kustosz - utrudniał wejście do muzeum, zarówno pracownikom jak i odwiedzającym. We wtorek strony sporu mają spotkać się w gabinecie wiceprezydenta Poznania Dariusza Jaworskiego.

https://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 2
aga 13.02.2012 godz. 09:16
Naprawdę ? A jak przy wejściu do muzeum postawiono toalety - bo tam gdzie wyszynk, tam musi być siusialnia to było ok? Trzeba było sobie przy barze te toalety postawić! A gdy "pasaż kultury" nie funkcjonował, to pasaż przestawał być pasażem - proszę zobaczyć co to słowo znaczy - tym samym zamykając dojćie od strony wrocławskiej do muzeum. Można na muzeum psy wieszać i nie tylko, ale jego interesy mieć w nosie. Pewnie, że najlepiej to po trupach do celu...Najpierw wiesza się na muzeum płachty z własnymi reklamami, a potem muzeum- na cytadelę! BARDZO KULTURALNIE I WSPOŁCZEŚNIE !
Paweł 11.02.2012 godz. 20:11
Przecież tam były koncerty darmowe wspaniałych artystów i moim zdaniem nie wyglądało to na ogórdek piwny,bo po powrocie do miasta w którym mieszkam przechodząc z dworca przez typową piwiarnię z ogródkiem,więc się cieszyłem,ze dane mi było być w bardziej kulturalnej-ja zresztą tam zwykle piłem kawę,ale niech będzie jak ma byc.