W zdecydowanej większości byli to młodzi - uczniowie szkół średnich. Protest tradycyjnie rozpoczął się na Rynku pod ratuszem. Tam protestujący zapewniali, że nie składają parasolek, to od nich zależy przyszłość.
Argumentowali, że nie zgadzają się z tym, by politycy, panowie w garniturach mieli wpływ na ich życie i determinowali ich wybory. Podkreślali, że będą walczyć do końca, bo są bardzo źli. Protestujący przeszli też ulicami zabytkowego centrum miasta wokół rynku.
Eskortowali ich policjanci i strażnicy miejscy. W Lesznie protestujący swoją manifestację niezadowolenia zakończyli na Rynku odśpiewaniem hymnu. W Lesznie nie była konieczna interwencja policji.