Przekazali im paczki z odzieżą, śpiworami i żywnością. Informowali też o możliwości skorzystania z pomocy w czasie zimy. Odwiedzili m.in pustostan przy ulicy Wagrowskiej.
Tutaj w pustostanie, w budynku bez okien i drzwi mieszka sześć osób. Ogrzewa ich piec.
- Dajemy radę, zwozimy płyty do ogrzania, mamy węgiel z opieki - mówi pan Andrzej. - Tu jest piękna hawira w naszym pustostanie - dodaje.
Dyrektor Caritas Archidiecezji poznańskiej, ksiądz Marcin Janecki, przyznaje że trudno przekonać bezdomnych do tego, by skorzystali z pomocy schronisk, ale trzeba ich odwiedzać i informować.
- Mamy noclegownię czy przytulisko na Krańcowej, prowadzone przez Caritas, bezdomni mogą tam otrzymać pomoc związaną z podejmowaniem pracy - wyjaśnia ksiądz Janecki.
Policjanci doskonale wiedzą, gdzie bytują bezdomni i odwiedzają ich - mówi Katarzyna Owsian-Słomińska z poznańskiej policji.
- Sprawdzamy te miejsca, także pod kątem osób poszukiwanych - tłumaczy Owsian-Słomińska.
Według policji ponad 200 osób bezdomnych koczuje pod gołym niebem, w poznańskich altankach czy pustostanach, ale ta liczba może być większa.