Więcej peronów, mniejsza, ale za to klimatyzowana i nowocześniejsze poczekalnia. To dwie istotne różnice. Perony są zadaszone, choć nie wszystkie w pełni. - Powinny być zadaszone, ale PKS nie brał udziału w procesie projektowania dworca - mówi prezes PKS-u Hieronim Urbanek.
- Od 4 sierpnia 2011, gdy dostaliśmy pozwolenie na budowę, wszyscy partnerzy mieli wgląd do projektu - odpowiada Przemysław Terlecki - rzecznik firmy TriGranit, która budowała Zintegrowane Centrum Komunikacyjne. Rzecznik inwestora wyjaśnia, że pod dachem nie mieści się siedem peronów.
Projekt musiał być zmieniany, bo PKS miał stwierdzić, że peronów na nowym dworcu musi być jednak więcej niż początkowo planowano. Pech chciał, że dachu nie ma akurat w miejscu, w którym pasażerowie mają wsiadać do autobusów. PKS będzie na razie wynajmował od węgierskiego inwestora ten budynek, docelowo ma go wykupić.
___
Przeprowadzka dworca PKS nie jest... daleka. Teraz dworzec autobusowy będzie w tym samym miejscu co kolejowy. Czy jednak można mówić o zintegrowaniu dworców autobusowego i kolejowego? Jak nie pogubić się w tych zmianach? (posłuchaj)