Do Polski wrócili właśnie dwaj ratownicy medyczni, których do Afryki wysłała poznańska Fundacja Redemptoris Missio.
Mieli tylko szkolić personel, ale okazało się, że na miejscu musieli sami leczyć mieszkańców. Przypadki były bardzo różne - mówi ratownik Marek Mirzejewski.
Mieliśmy za zadanie ogólnie tylko szkolenie tego personelu, ale oprócz tego jeszcze wyrywaliśmy zęby, byliśmy stomatologami, byliśmy położnikami, odbieraliśmy porody. Gdzieś w nocy jakaś impreza była, ktoś nazbierał jakiś trujących grzybów. 30 osób leżało koło przychodni. Zdarzyła się osoba postrzelona. Tak, że tam - można powiedzieć - cuda się działy. Każdego dnia było coś nowego. Oczywiście, że bym pojechał jeszcze raz, tylko muszę troszeczkę ochłonąć w Polsce.
Projekt "Z pomocą dla Pigmejów" to była odpowiedź na prośbę polskiego misjonarza. Ksiądz Wojciech Lula stworzył tam w małej miejscowości ośrodek zdrowia. Zatrudnił w nim pięć osób, które nigdy nie miały do czynienia z medycyną. Wszyscy ci pracownicy zostali przeszkoleni przez polskich ratowników.
Misję udało wysłać do Afryki dzięki wsparciu darczyńców poznańskiej fundacji.