To cykliczna akcja - odbywająca się w soboty. Tym razem psy wyprowadzono nieco szybciej niż zazwyczaj, żeby nie narażać ich na stres, w związku z hukami i fajerwerkami sylwestrowymi. Te ostatnie są dla zwierząt bardzo stresujące i mogą spowodować, że spłoszone zwierzę ucieknie. Małgorzata Lamperska z poznańskiego schroniska radzi, by nie wyprowadzać psów w Sylwestra i w Nowy Rok, kiedy huków jest najwięcej.
- Jeśli widzimy, że nasz pies się boi, to nie ma sensu zmuszać go do dłuższego spaceru. Idźmy, załatwmy tylko co trzeba i wracajmy do domu. Koniecznie trzeba prowadzić psa na smyczy. Nie wypuszczajmy psa do ogródka, wiele osób tak robi, jednak trafiały nam się psy, które wymknęły się z ogrodu. Jeśli wychodzimy z psem, koniecznie zawieśmy mu zawieszkę z imieniem psa i naszym numerem telefonu, żeby pies mógł do nas wrócić - mówi Lamperska.
- Nie należy też wychodzić z psem w Sylwestra o północy, żeby zobaczyć fajerwerki, warto zapewnić mu w mieszkaniu cichy kąt i włączyć radio lub telewizję, by zagłuszyć hałasy - dodaje Lamperska. Można w jej ocenie pomyśleć o lekach uspokajających dla czworonoga, ale tylko po konsultacji z weterynarzem.