Bartosik zwrócił uwagę, że wynik PiS w regionie był lepszy niż średnia krajowa. To daje partii podstawy do skutecznej walki w wyborach samorządowych. PiS sprawował władzę w trzech powiatach regionu. Teraz postara się, by do powiatów kolskiego, słupeckiego i tureckiego dołączył koniński.
Poseł Bartosik zaznaczył też, że nadal nie można wykluczyć, iż Zjednoczona Prawica utworzy rząd.
Naszym naturalnym, programowym koalicjantem jest PSL i rozmowy nadal trwają
- mówi polityk. Jednocześnie - zastrzega, że gdyby rząd sformułowała Koalicja Obywatelska - dla regionu oznaczać to może straty, bo Wielkopolska Wschodnia miała swoich przedstawicieli i parlamencie i w rządzie.
Michał Kołodziejczak na stanowisku ministra rolnictwa nie wróży nic dobrego - przekonuje Bartosik.
Oceniam pana Kołodziejczaka bardzo krytycznie i uważam, że źle by się stało, gdyby miał wpływ na polskie rolnictwo. Mam nadzieję, że nie będzie miał takiego wpływu. On nigdy nic nowego nie wnosił i uważam, że tak będzie nadal. Jednak na tych sprawach trzeba się znać. Łatwiej robić zamęt, krytykować. Trudniej budować, a uważam, że pan Kołodziejczak do budowania się nie nadaje
- mówi Bartosik.
Zapytany o perspektywę przedterminowych wyborów, do których - rzekomo - miałby dążyć prezes Jarosław Kaczyński - Ryszard Bartosik zaprzecza. Odpowiada krótko - "Nic mi o tym nie wiadomo".
Bartosik - w imieniu własnym i kolegów podziękował też wyborcom, sympatykom swojej partii, członkom komisji wyborczych i mediom, które relacjonowały kampanię wyborczą. Także tym krytycznym - zanaczył, bo - jak mówi - ważne jest, by w ogóle rozmawiać.