W listopadzie konińscy działacze fundacji Akademia Demokracji przygotowali inicjatywę uchwałodawczą w sprawie traktowania osób przekraczających granicę polsko-białoruską. Radni zajęli się tą sprawą na posiedzeniu Komisji Praworządności.
Chcemy, żeby radni w naszym imieniu powiedzieli, że nie zgadzają się na łamanie praw człowieka, co ma miejsce na wschodniej granicy
– tłumaczyła radnym Magdalena Krysińska-Kałużna - jedna z inicjatorek.
Złożony przez państwa projekt nie może być rozpatrywany
– stwierdził przewodniczący rady miasta - Tadeusz Wojdyński z Lewicy.
Jego zastępca - Zenon Chojnacki (z PiS) tłumaczy, że kwestia migrantów nie leży w kompetencji samorządu, sprawowanie opieki nad tymi ludźmi to kompetencja rządu - przekonuje Zenon Chojnacki.
Magdalena Krysińska-Kałużna odpowiada, że członkowie Akademii Demokracji apelują jedynie o przestrzeganie prawa – rozpatrywanie wniosków azylowych od osób, które już znajdują się po polskiej stronie oraz dopuszczenie do strefy przygranicznej lekarzy i Polskiego Czerwonego Krzyża.
Polski rząd przestrzega prawa, a państwo w imię fałszywego miłosierdzia apelujecie o stworzenie chaosu w Europie. Kryzys na granicy jest elementem polityki Łukaszenki. Państwo swoim zachowaniem wpisują się w tę, destabilizującą Europę, politykę. To ośmiesza koniński samorząd
- przekonywał Krystian Majewski z PiS.
Wobec stanowiska przewodniczącego rady miasta inicjatywa uchwałodawcza, została wycofana przez jej autorów. Radni zapowiedzieli zaś, że w grudniu zajmą się wypracowaniem stanowiska w sprawie sytuacji na granicy.