- Teraz sprzedający działki tego nie robią - mówi wicemarszałek Wojciech Jankowiak.
Rzeczywiście, jeżeli mają być odszkodowania, bo nikt tego nie neguje, to one powinny wynikać z rzeczywistych, realnych uwarunkowań. Z jednej strony ktoś poniósł koszty wymiany okien, drzwi, izolacji budynku, a z drugiej strony ktoś udowodnił, że chcąc sprzedać nieruchomość w okolicy lotnisk, otrzymuje 10, 15 czy 30 proc. mniej, niż w innej części miasta.
- Lotnisko jest w bardzo trudnej sytuacji, pieniądze zamiast na utrzymanie lotniska, idą na odszkodowania - dodaje Wojciech Jankowiak.
Wicemarszałek przypomniał, że do tej pory Ławica dostała specjalną pożyczkę wysokości 25 milionów złotych. Dzięki tym pieniądzom lotnisko ma przetrwać najtrudniejszy pandemiczny okres.