Opozycyjni radni zarzucają rządzącym, że budżet jest zbyt niski. "System ma swoje dziury" - wskazuje radna Klaudia Strzelecka.
To jest pierwszy raz od dziesięciu albo i więcej lat, kiedy mamy mniej środków na inwestycje, na wydatki bieżące w mieście. Właściwie rok do roku co najmniej o procent inflacji ten budżet miasta Poznania wzrastał. Dzięki temu mogło miasto się rozwijać, w momencie kiedy nie ma wsparcia rządowego, kiedy są obcinane inwestycje w ogóle w Polsce. Mamy o 100 milionów mniej chociażby środków na inwestycje w transporcie
- uważa Klaudia Strzelecka.
Kolejne posiedzenie Rady Miasta w czwartek.