Arkadiusz Cebulski z dniem 15 lipca stracił mandat radnego Mosiny. Przedsiębiorca miał złamać przepis zakazujący radnym obsługiwania gminnych podmiotów. Odwoływał się i sprawa miała trafić do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jego prawniczka nie zdążyła jednak w terminie przesłać wszystkich dokumentów.
"Straciłem prawo do obrony" – przyznaje Arkadiusz Cebulski.
Bardzo żałuję, bo nie chodzi o to, że straciłem mandat, ale chciałem, żeby było orzecznictwo, być może sąd by mnie uniewinnił i dałoby to ścieżkę dla innych rzemieślników, którzy w całej Polsce są radnymi i za takie pierdoły są odwoływani z funkcji radnych. Ale jest, jak jest. Przyjąłem to z pokorą, podziękowałem na portalu społecznościowym i w gazecie mieszkańcom
- mówi Cebulski.
Arkadiusz Cebulski chciał przed NSA powoływać się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który w przeszłości stwierdził, że zakaz nie dotyczy działalności ogólnodostępnej. Były już radny nie ma żalu do kolegów, którzy głosowali za wygaszeniem jego mandatu i nie wyklucza startu w kolejnych wyborach samorządowych.
Rzemieślnik wystawił gminnym jednostkom faktury na łączną kwotę blisko 2 tysięcy złotych. Głównie dorabiał klucze dla woźnych z pobliskiej szkoły. Zgodnie z przepisami, nie mógłby zrobić tego nawet za darmo. Arkadiusz Cebulski podkreśla, że w Mosinie nikt inny nie dorabia kluczy, a drugi najbliższy punkt jest w Luboniu.
Jak podaje Gazeta Mosińsko-Puszczykowska, nowym radnym prawdopodobnie zostanie Mieczysław Rożek z okręgu numer 4.