Szefa polskiej dyplomacji popierała między innymi posłanka ziemi kaliskiej Karolina Pawliczak. Polityczka KO spodziewała się bardziej wyrównanego wyniku. Z drugiej strony uważa Trzaskowskiego za dobrego kandydata z perspektywy Wielkopolski.
Pan Rafał Trzaskowski wielokrotnie był u nas, w związku z tym zna naszą ziemię wielkopolską, przecież te wybory, które były poprzednio, również były bardzo intensywne. Bardzo mocno pracował. Znamy się bardzo dobrze, w związku z tym jeśli chodzi o kwestie relacji, współpracy z naszymi parlamentarzystami wielkopolskimi, to myślę, że możemy liczyć na duże wsparcie.
- dodaje Pawliczak i podkreśla, że zgodnie z wezwaniem Radosława Sikorskiego, wszyscy działacze partii będą wspierać prezydenta Warszawy.
Poznański poseł Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiej Wróblewski przekonuje, że nie były to prawdziwe prawybory, bo z góry wybrano dwóch kandydatów. Według niego, prezydent Warszawy paradoksalnie jest łatwiejszy do pokonania w wyborach.
Jest osobą silnie ideologicznie sprofilowaną, jest niechętny polskiej tradycji, zdejmuje krzyże z urzędów, opowiada się za lewicowo-liberalną rewolucją, przez wiele lat wspierał wszystkie najbardziej absurdalne szaleństwa klimatyczne.
- przekonuje polityk PiS. Poseł Wróblewski twierdzi, że żaden z kandydatów KO nie przejmuje się Wielkopolską, ponieważ nie odpowiedział na jego pytania między innymi o atom i produkcję czołgów K2 w naszym regionie.
Nazwisko kandydata niezależnego, popieranego przez PiS, mamy poznać w niedzielę. Według nieoficjalnych doniesień, będzie to prezes IPN Karol Nawrocki.