Jak dowiedziało się Radio Merkury, nie ma już szans na zakończenie prac w listopadzie. A takie były plany, gdy ruszała przebudowa. Teraz drogowcy mówią o zakończeniu robót w kwietniu przyszłego roku.
Remont od wiosny utrudnia przejazd przez Jeżyce. Tramwaje nie dojeżdżają na pętlę na Ogrodach a ludzie męczą się w autobusach zastępczych często stojących w korkach.
Wiceprezydent Maciej Wudarski mówi o 80-90 dniach opóźnienia. Ale potwierdza jednocześnie, że firma remontująca Dąbrowskiego może potrzebować jeszcze więcej czasu. - Jeżeli zima będzie lekka, taka jak w zeszłym roku, to zakończymy remont wcześniej niż w kwietniu, jeśli nie - to według Poznańskich Inwestycji Miejskich - w grę wchodzi termin kwietniowy - wyjaśnia.
Zdaniem Wudarskiego o opóźnieniach zdecydowały błędy urzędników. - Dokumentacja techniczna wystawiona do przetargu przez poprzedni zarząd nie była aktualna, pojawiło się bardzo wiele kolizji. Doszło do rozszczelnienia gazociągu, grunt został zagazowany, co dodatkowo utrudniło prowadzenie prac - dodaje.
Zastępca prezydenta mówi, że priorytetem jest powrót tramwajów na Ogrody. Jeżeli tylko będzie to możliwe, to tramwaje wrócą w ten rejon Jeżyc. Daty podawać nie chce.
Adam Michalkiewicz/mkint