Wyremontowana będzie m.in. południowa wieża - to właśnie ona była najbardziej zniszczona.
- Remont trzeba było zrobić już teraz, bo ostatni był przed trzema dekadami - mówi ojciec franciszkanin Maciej Olszewski. - Wieża stanowiła zagrożenie dla przechodniów. W niektórych miejscach odpadał tynk, dlatego została rozłożona siatka, jako zabezpieczenie dla przechodniów. Z tego powodu zaczynamy remont od tej wieży. Chcielibyśmy, aby odnowiony został cały kościół, także druga z wież. Oczywiście zależeć to będzie od środków, które uzyskamy.
Nie wiadomo, jaki kolor będzie miała elewacja wieży po remoncie. Obecny kolor jest niejednolity, także ze względu na zniszczenia. Remont ma potrwać do listopada i kosztować 700 tysięcy złotych. Strukturze obu wież szkodzą samochody, które ruchliwą ulicą Garbary przejeżdżają bardzo blisko budynku.