Właściciel domu o pomoc poprosił pogotowie ratunkowe, kiedy zauważył, że jego żona i dzieci w wieku od 2 do 14 lat źle się czują. Wezwani do Moraczewa strażacy zrobili pomiary w domu i stwierdzili bardzo duże stężenie tlenku węgla. Gdyby mieszkańcy przebywali tam dłużej, doszłoby do tragedii. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną ulatniania się tlenku węgla było obsunięcie się rury łączącej piec kaflowy z przewodem kominowym.