Prezes poznańskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego Grażyna Cegielska mówi, że nie prowadzono żadnych statystyk. Przystąpienie do strajku to tylko kwestia woli każdego nauczyciela.
Będzie wykonywał tylko te czynności, które są wpisane w Kartę Nauczyciela - to podstawowe obowiązki dydaktyczne, wychowawcze i opiekuńcze. Do tego dochodzi to, co jest w statucie szkoły, jeśli jest to coś więcej niż w Karcie Nauczyciela. Będzie prowadził lekcje, poprawiał prace, ale nie będzie prowadził np. dodatkowych zajęć, które robił po lekcjach i nie miał za nie płacone.
Część nauczycieli zapowiada, że nie będzie jeździć na wycieczki czy odbierać telefonów i maili po pracy. Inaczej strajk będzie wyglądał w przedszkolu, a inaczej w podstawówce czy szkole ponadpodstawowej.
Za strajkiem włoskim opowiedziało się ponad 125 tys. nauczycieli. To ponad połowa tych, którzy wypełnili ankietę przygotowaną przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. W zeszłym roku szkolnym w Polsce pracowało prawie 590 tys. nauczycieli. Zgodnie z zapowiedzią ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego, w 2020 r. nauczyciele otrzymają podwyżki w wysokości 6 proc. Nie wiadomo jednak kiedy dokładnie nastąpi zwiększenie płacy.