Świątynię wybudowano w 1844 roku. Przynależy ona do parafii w Dzierżążnie Wielkim. To jedna z najuboższych parafii w całej diecezji. Liczy tylko 560 wiernych, a ksiądz ma pod opieką aż cztery kościoły, w tym trzy zabytkowe.
W najgorszym stanie jest właśnie świątynia w Kocieniu Wielkim. - Na remont potrzeba ogromnych pieniądze, a wiernych jest coraz mniej – wyjaśnia proboszcz Tomasz Styczeń.
To jest obiekt w najgorszym stanie, gdzie przecieka dach, gdzie odpadają framugi. A fundamenty są zagrzybione. Remont tego wszystkiego będzie kosztował straszne pieniądze. Liczymy jedynie na pomoc jakąś z zewnątrz, na jakieś wsparcie, może cud. No bo nie mamy na ten cel ani złotówki.
W zbiórkę zaangażowało się już wielu mieszkańców pobliskich miejscowości. Pomoc w zbiórce deklaruje także lokalny poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Czarnecki oraz radny województwa Wielkopolskiego Adam Bogrycewicz. Radny liczy na wsparcie zarówno mieszkańców, jak i rządu.
Zakres prac jest bardzo duży. A niestety jest to bardzo biedna i uboga parafia, ksiądz proboszcz żyje bardzo skromnie. I stąd włączenie się w to przedsięwzięcie. Być może uda nam się wspólnie pozyskać jakieś środki rządowe, być może prywatni ofiarodawcy również zechcą uczestniczyć w tej pomocy.
Darowizny na remont i funkcjonowanie kościoła można wpłacać na konto parafii w Dzierżążnie Wielkim (nr konta: 85 8960 0003 0005 4003
2000 0010). Gruntowny remont świątyni w Kocieniu Wielkim to koszt nawet 200 tys. złotych.