Wszystko dlatego, że miłośnikom kąpieli w lodowatej wodzie nie udało się dojść do porozumienia z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji, który administruje jedynym kąpieliskiem w mieście – ośrodkiem w Gosławicach.
- Umowa była dla nas niekorzystna. Jest bardzo wysoko podniesiona poprzeczka, której nie udało nam się przeskoczyć. Będziemy próbować - mówi Robert Zakrzewski ze Stowarzyszenia Morsy Konin.
- Jesteśmy otwarci. Umowa została przeze mnie podpisana. W umowie zostało po prostu wpisane, że morsy muszą wziąć na siebie odpowiedzialność za pierwszą pomoc - podkreśla Kamil Szadkowski, dyrektor konińskiego MOSiR-u.
Obie strony deklarują wolę porozumienia. O tym, czy morsy wrócą kąpać się w Koninie, dowiemy się niebawem.
Najbliższą imprezą jaką zamierzają zorganizować Morsy będą Mikołajki w wodzie.
Aleksandra Braciszewska-Benkahla/jc