Zakończyło się spotkanie Prezydenta Andrzeja Dudy z Prezydentem USA Joe Bidenem

Odegrano hymny Stanów Zjednoczonych i Rzeczpospolitej Polskiej, a prezydent Joe Biden w towarzystwie Andrzeja Dudy oddał pokłon sztandarowi Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego. Po ceremonii prezydenci weszli do Pałacu Prezydenckiego.

Andrzej Duda będzie, zgodnie ze swoimi wcześniejszymi zapowiedziami, rozmawiał z prezydentem USA o bezpieczeństwie Polski w obliczu trwającej inwazji Rosji na Ukrainę. Polski prezydent ma poruszyć również temat rozlokowania w naszym kraju większej liczby amerykańskich żołnierzy. Obecnie jest ich 10 tysięcy.

Prezydent Joe Biden spotka się też z organizacjami pomagającymi uchodźcom, a o 18.00 na Zamku Królewskim wygłosi przemówienie, dotyczące wojny na Ukrainie. Wieczorem amerykański prezydent odleci z Warszawy do Waszyngtonu.

[AKTUALIZACJA 14:45]

Prezydent USA Joe Biden opuścił w sobotę po godz. 14.30 Pałac Prezydencki, gdzie rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą, wziął również udział w spotkaniu delegacji.

Jak poinformowało na Twitterze prezydenckie Biuro Polityki Międzynarodowej, prezydenci Polski i USA rozmawiali przez godzinę.
Następnie odbyło się spotkanie polsko-amerykańskich delegacji pod przewodnictwem obu przywódców. Prezydentom towarzyszyli m.in. szef BPM Jakub Kumoch, szef BBN Paweł Soloch, szef MSZ Zbigniew Rau, szef MON Mariusz Błaszczak, ambasador Polski w USA Marek Magierowski oraz pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.

Po spotkaniu w Pałacu Prezydenckim, prezydenta USA udał się na Stadion Narodowym gdzie odwiedzi punkt nadawania numerów PESEL uchodźcom z Ukrainy. Według ministra w KPRP Jakuba Kumocha, amerykańskiemu przywódcy towarzyszyć tam będą: premier Mateusz Morawiecki oraz prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Późnym wieczorem Biden wygłosi przemówienie na dziedzińcu Zamku Królewskiego. Jak informował wcześniej Biały Dom, przemówienie amerykańskiego przywódcy będzie dotyczyło "zjednoczonych wysiłków wolnego świata wspierającego naród ukraiński, pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za jej brutalną wojnę i obrony przyszłości zakorzenionej w zasadach demokratycznych".