W tym roku żłóbek zajmuje całą przestrzeń nad ołtarzem i wokół ołtarza. Ma 14 metrów wysokości i 20 głębokości. Część figur się rusza, co podoba się szczególnie dzieciom.
- Bardzo się podoba, jak zwykle zaskakuje. Co roku staram się tu być w pierwsze święto od rana i rzeczywiście w tym roku też jest zaskakująca. Trochę mniejsza niż zwykle - mam wrażenie, ale mimo wszystko spektakularna.
- Byłem wiele lat temu. Wydaje mi się, że nieco mniejsza tym razem, mniej okazała, aczkolwiek myślę, że widok jest fajny, urzekający szczególnie dla dzieci czy dorosłych. Są nawiązania do jubileuszu franciszkanów, czyli postać św. Franciszka zaprezentowana w centralnej części. Na samej górze klasztor widać, w którym św. Franciszek przebywał.
- Bardzo jestem pod wrażeniem. My powinniśmy to przeżywać bardziej duchowo. Dzieci po swojemu, a my tak od serca
- usłyszeliśmy.
Jedna z największych ruchomych szopek w Europie
W szopce jest w sumie ponad 300 figur. Poznaniacy i goście w pełnej odsłonie mogą ją oglądać od pasterki. Szopka za każdym razem jest inna, tym razem nie ma figur w bocznych nawach kościoła. W tym roku żłóbek nawiązuje do jubileuszu 800-lecia stygmatów św. Franciszka.
Szopkę będzie można oglądać do 2 lutego, czyli do święta Ofiarowania Pańskiego, nazywanego świętem Matki Boskiej Gromnicznej. Wtedy kończy się okres Bożego Narodzenia w kościele katolickim.