Ma to związek z epidemią koronawirusa. Na razie z systemu rezerwacyjnego zniknęły tylko wtorkowe połączenia. Nadal pozostają sobotnie.
Linia lotnicza ograniczyła połączenia z wybranymi włoskimi miasta w całym rozkładzie lotów - z lotniska Bergamo można skorzystać wyłącznie od piątku do poniedziałku. Ograniczenia dotyczą najbliższych 4 tygodni.
Co będzie później, nie wiadomo. Wielu pasażerów zrezygnowało z podróżowania do Włoch ale jak czytamy na stronie Ryanaira, linie chcą umożliwić pasażerom powrót do domu.
No i właśnie tutaj mamy problem, bo wciąż są realizowane sobotnie loty. Ludzie dawno temu wykupili bilety kiedy o wirusie nie było jeszcze mowy. Dzisiaj całe Włochy są zamknięte, jednak Ryanair nadal lata, dlaczego? Na dodatek Ryanair odmawia zwrotu pieniędzy za wykupione bilety, mimo iż lotniska są zamknięte! Podobnie zachowuje się Wizzair. Kasa misiu kasa!!!