NA ANTENIE: LITTLE RED CORVETTE/PRINCE
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Ryszard Ł. - od lat sprawia kłopoty

Publikacja: 08.02.2012 g.12:01  Aktualizacja: 08.02.2012 g.12:02
Poznań
Od lat wywołuje alarmy - i nie ma na niego sposobu. Poznańska policja kolejny raz zatrzymała 48-letniego Ryszarda Ł., który we wtorek wywołał alarmy bombowe w sklepach sieci handlowej w całym kraju. Po telefonie mężczyzny strażacy i policja musieli skontrolować aż 70 obiektów.
policja - radiowóz, napis
/ Fot.

Sprawdzanie obiektów trwa ponad godzinę. Łatwo policzyć, że koszty operacji są ogromne.

48-latek miał we wtorek w Poznaniu sprawę o wywołanie alarmu bombowego - po jej zakończeniu zadzwonił po raz kolejny. - Tym razem wywołując alarm w sklepach w Warszawie, Łodzi, Bydgoszczy, Toruniu i Katowicach - mówi rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.

Jak dotąd polski wymiar sprawiedliwości nie poradził sobie z działalnością 48-latka. Wiadomo, że we wrześniu 2009 roku po jego telefonach był sparaliżowany ruch na wielu dworcach kolejowych i w sklepach jednej z sieci handlowych. Rok temu zadzwonił do Wrocławia i po jego telefonie ewakuowano jedną z tamtejszych galerii handlowych. Ostatecznie mężczyzna został wypuszczony na wolność, ale we wtorek wieczorem został ponownie schwytany.

https://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 3
Rychu 09.02.2012 godz. 10:05
Ale wpisałem sobie nicka. Walnąłem się. Mix dodam jeszcze, że gdyby ten Rysiek popełnił zbrodnię obrazy uczuć religijnych (choć nie wiadomo co to jest. A jeśli jest, to powinna też istnieć obraza uczuć racjonalistów i ateistów), to już by siedział.

Spoko - nick zmieniony. W zamian prosimy o trzymanie się wiadomych zasad ;-) - redakcja
Rychu 09.02.2012 godz. 10:00
Niejaki Tadeusz R. z Torunia kpi sobie z prawa od wielu lat. Z Krajowej Rady Radiofonii także. I cisza.
Jego kumpel Gocłowski tak długo wodził za nos prokuraturę ( w związku ze sprawą Stella Maris), że skruszeni i chyba upokorzeni prokuratorzy, aby sobie z nim pogadać udali się pokornie do jego pałacu.
Najprawdopodobniej ten Rysiek L. jest zaprzyjaźniony z kimś ważnym (może nawet w sukience) albo jest członkiem koła różańcowego i dlatego jest bezkarny.
Prawo jest dla maluczkich. Pamiętaj Mix.
Mix 08.02.2012 godz. 15:40
Załamka! Od dawna wiedziałem, że polski system sprawiedliwości jest fatalny (bo, na ogół, zbyt pobłażliwy), ale to już chyba szczyt. Ciekawe, czy gdyby ów Ryszard (ej, to chyba nie nasz Rychu?) wysyłał pogróżki do polityków lub regularnie rozwieszał antyrządowe, antyunijne czy antysemickie transparenty, to też nie byłoby by na niego mocnych?