W 80 tysięcznej Pile pod kandydaturą Trzaskowskiego podpisało się 5,5 tysiąca osób.
- To co wydarzyło się w minionych dniach, gdy zbieraliśmy podpisy pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego, można porównać w zasadzie do zrywu obywatelskiego z 1989 roku. I wszyscy, którzy przychodzili się podpisać pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego dokładnie o tym mówili. Mówili o tym, że mają dosyć. Mają dosyć tego, że władza rządzi tylko dla siebie i dla swoich- mówi posłanka Janyska.
Posłance wtórował senator PO Adam Szejnfeld, który poszedł nawet o krok dalej i porównał Prawo i Sprawiedliwość do PZPR-u.
Taka narracja - według działacza poznańskiej "Solidarności" i rzecznika Komitetu Obywatelskiego "Solidarności" w 1989 roku profesora Henryka Krzyżanowskiego to spore nadużycie. "Nie można tak kpić z historii" - dodaje Krzyżanowski:
- Wybory w 1989 roku to była próba obalenia systemu, który nie miał żadnej legitymacji demokratycznej. Próby przedstawienia obecnych wyborów do właśnie takiej walki dobra ze złem, to może być objaw jakiejś aberracji umysłowej. Bo to znaczy, że ta druga strona tak nienawidzi swoich oponentów, że uważa, że walczy ze złem wcielonym.-
Wybory prezydenckie odbędą się 28 czerwca. Głosować będzie można korespondencyjnie i osobiście.