Przypomniał m.in sprawę zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. - Przeżywamy pogardę, lęk, mowę nienawiści. W ostatnim czasie byliśmy świadkami czegoś - wydawać by się mogło - niewyobrażalnego w demokratycznym państwie. A jednak wydarzyło się to w Polsce - mówił Biedroń.
- W trzynastu polskich miastach, w tym w Poznaniu, prezentujemy nasz program. My czujemy ten entuzjazm ludzi. Wiemy, że Polacy zasłużyli na to, żeby w końcu mieć politykę inną, niż dotąd - politykę czystą, by w tej polityce mieć osoby, które naprawdę są zaangażowane, które chcą coś zrobić - im nie zależy na tym, żeby tylko mieć nowe stanowiska, ale żeby coś zrobić dla ludzi. Wszyscy zaangażowani w naszą partię coś już w życiu osiągnęli - mówiła wiceszefowa partii Wiosna, Gabriela Morawska-Stanecka.
- Poznań jest bardzo nowoczesny, znajdziemy tu zwolenników rozdziału państwa od kościoła - dodawała Gabriela Morawska-Stanecka.
W czasie konwencji w Sali Ziemi padły zapowiedzi likwidacji funduszu kościelnego i zaprzestania finansowania przez państwo lekcji religii w szkołach. Religia w ocenie liderów Wiosny - zamiast w szkołach - miałaby być nauczana parafiach. Działacze nowej partii chcą też opodatkowania kościelnej tacy.
Robert Biedroń zadeklarował, że nie ma zgody na upartyjnienie Telewizji Publicznej. W jego ocenie 14-procentowe poparcie dla Wiosny to dopiero "przedwiośnie" - liczy na jeszcze lepsze sondaże. Sympatycy, którzy wypełnili Salę Ziemi, odśpiewali hymn państwowy. Robert Biedroń mówił, że ojczyzna nie musi być pisana krwią. Zapowiedział walkę o równość kobiet i mężczyzn w życiu publicznym, a także zadeklarował, że w spółkach skarbu państwa będą rządzić fachowcy - udział w ich wyborze mają mieć m.in sami pracownicy. Wiosna chce by konkursy na stanowiska publiczne były jawne, podobnie jak zarobki ludzi tam zatrudnianych.
Te 145 ml. to fundusz kościelny czyli składki ZUS.
Sama religia kosztuje prawie 1,4 mld (1,4 miliarda).
W Słupsku np. 50 katechetów zgarnia 2 mln.
Policz darowizny, 99% bonifikaty, brak podatków, koszt kapelanów!!!
utrzymanie Rydzyka, katouczelni, itd. itd. bez końca.
A te dane podane przeze mnie wyliczył dr. Polaczkiewicz (finansista)
razem z red. Kubą Wątłym i były podane w TV.
Nie bierz więc do ust tych świństw i głupot nie wypisuj.
Według oficjalnych danych rząd polski w 2016 roku na KK wydał 145 milionów złotych i są to dane wypisane na nieprzychylnych kościołowi portalach, więc z całą pewnością nie są niedoszacowane. Już Ci to raz pisałem i pytałem skąd wziąłeś te 19 miliardów Z NOSA???
A czy do ciebie coś dociera?
Wciąż do Ciebie nie dociera, że mieszkamy w Polsce i że na utrzymanie muzułmańskich ajatollachów czy mułłów płacimy raczej niewiele.
Zaś polskich ajatollachów (w różowe suknie odzianych) utrzymanie miliardy złotych rocznie (ok. 19) kosztuje i płacą na to miliony ateistów także. I z tym zgodzić się jest trudno.
Dwa. Wierzący Muzułmanie zasad w Koranie zapisanych dość ściśle przestrzegają i w przeciwieństwie do Watykańczyków kabaretu jeszcze z niego nie zrobili. Ciężko jest więc z nich kpić.
A jeśli już M.Falzmana przytoczyłeś, to powinieneś także wiedzieć o pewnym kapitanie (nazwiska zapomniałem), wielbicielu Rydzyka, któren to od tego świątobliwego męża zaczął zbyt natarczywie
domagać się rozliczenia z milionów na ratowanie stoczni zebranych. Zginął dziwnie.
O cudnym przejęciu przez P Centrum milionów Ruchu itd itd. także pewnie czytałeś
Lata tej “wolności”, to lata przekrętów i złodziejskiego rozkradania kraju.
Także w wykonaniu wielebnych.
Licytacja kto nakradł więcej nie ma więc sensu.
Rację mają ci, którzy dążą do wypowiedzenia Konkordatu
i odłączenia od polskiego “krwiobiegu” kościelnej i wiecznie nienasyconej pijawki.
Przypomnę, że tysiące chorych dorosłych i dzieci rocznie umiera z braku
pieniędzy na leki. czy należytą opiekę.
A na kk zawsze są.
Taką rozumną ksywkę do siebie przytuliłeś, a ze zrozumieniem czytać nie potrafisz.
Odłamów chrześcijaństwa są setki, a ja jego polskiej odmiany się czepiłem twierdząc, że TAKIEGO rodzaju religii z rozumem pogodzić się nie da..
zajmujących się edukacją
i zdrowiem
wg. potrzeb papieży i danej epoki.
Katolicki bóg wg bajań pasterzy kieruje się rozumem, potrafi modlących się do niego zrozumieć i czasem wysłuchać, słucha też podpowiedzi (wstawiennictw chłe, chłe) różnych „świętych”,
bardzo, bardzo Polaków kocha, potrafi też karać,
za pomocą gołębi dziewice zapładniać i ma w ogóle wiele,
wiele różnych specjalności.
Siła sprawcza (wg.Arystotelesa entelechia czy wg mnie Mzimu) takich właściwości ani specjalności nie posiada.
Arystoteles do entelechii modłów nie wznosił.
Ja do Mzimu także ich nie czynię.
Ateistą jestem.
Pisząc, że czuję i że mnie kocha, to że mi sprzyja na myśli miałem.
Wiesz chyba, że miliardy wyznawców Konfuncjusza czy Buddy są ateistami, a mimo to ludźmi głęboko wierzącymi są.
Ja też człowiekiem w niezliczoną ilość zjawisk wierzącym jestem.
Napisałem wyraźnie, że TEJ WIARY (panującej od 1000 lat w Polsce) z ROZUMEM pogodzić się nie da,
a Ty jak dziecko tak prostego zdania nie ogarniasz.
A J.Mesliera nie potępiaj.
Wykonywał zawód księdza i robił to na tyle dobrze, że ludzie z wdzięczności pomnik mu postawili.
Wg różnych badań ok.80% katolickich księży w żadne bóstwa nie wierzy.
Wykonują wybrany zawód. Jedni lepiej, drudzy gorzej.
Ci którzy lepiej rolę kapłana odgrywają pomniki mają
lub świętymi zostają.
A jeśli Ty w te Chrystusowe nawijki wierzysz, to dużo zdrowia Ci życzę..
Co do pomnikow; Adamowiczowi pomnik też pewnie ustawą, choć swoje miał za uszami. A ile pomników na całym świecie ustawiono JPII? Myślę, że w setki idzie.
O życiu Mesliera słyszałem i właśnie dlatego uważam, że był zwykłym tchórzem, bo za sutanną się skrywał i świętego udawał żeby życie swe ratować. Jezus zaś powiedział "kto życie chce zachować straci je, a kto życie straci z Mego powodu zachowa je". Meslier widocznie nie rozumiał słów Jezusa i na dodatek był zwykłym obłudnikiem bo nie wierząc w Jezusa i Jego nauki jednocześnie je głosił wśród wiernych. Czyż trzeba więcej dowodów by ukazać jego słabość i hipokryzję?
Zaś matką Mumbu jest Mua.
Zawsze dziewica.
Odbiegając od głównego tematu staraj się mimo stressu uważnie czytać.
Napisałem przecież, że Arystoteles tę siłę sprawczą ENTELECHIĄ nazwał.
Ja - aby Cię uspokoić - DOBRYM MZIMU nazywam i od lat czuję,
że mnie kocha.
Oczywiście tego katolickiego boga, któremu różni ziemscy (umysłowo odjechani) wyznawcy, po własnej śmierci za świętych uznani (przez urzędników bożych) podpowiadać muszą,
komu ten bóg powinien pomóc lub też kogo uzdrowić
za STWÓRCĘ nie uznaję.
Powiedz (napisz) - przedtem pomyślawszy - cóż to za STWÓRCA jest,
który – podobno - całym wszechświatem zajęty, tak przyziemnych spraw jak zdrowie Kowalskiego czy Nowaka nie ogarnia i podpowiedzi różnych umarłych oszołomów potrzebuje???
Księdza Mesliera tchórzem nazywając nikczemność swego charakteru
lub kompletną NIEWIEDZĘ historyczną pokazujesz.
Myślący Polak, szlachcic i filozof Kazimierz Łyszczyński (ur.1634)
dzieło “O nie istnieniu boga” (De non existentia Dei ) napisał.
Kilka lat później ZA TO właśnie pisanie, w majestacie “prawa”,
przed obliczami najprzewielebniejszych biskupów, Warszawiaków
i wielmożów na placu w Warszawie 30.03.1689 w okrutny sposób zamordowany został.
Zapamiętaj tę datę (wyszperaj jak okrutnie tego człowieka zamordowano) i zacznij czytać. Mędrcze.
Mądry Meslier takiego własnego końca chciał uniknąć.
I to mu się udało. I za to ma pomnik.
Łyszczyński nie.
Co do Mesliera, dla mnie był zwykłym tchórzem, obłudnikiem i hipokrytą żyjącym we własnych klamstwach.
Wiarę przepełnioną takimi niedorzecznymi bajkami, że człowiekowi dorosłemu i myślącemu pogodzić się z nimi nie sposób.
Zauważ, że miliony dzieci wierzą np. w św. Mikołaja czy w to,
że przyniósł je bocian (mnie to min. wciskano) itp., itd.
Z wiekiem spora część dzieciarni - jak wiemy - z tego wyrasta.
Niestety druga część nadal wierzy np. w gołębia, który to cudownie dziewicę, królową Polski zapłodnił.
Wierzy, że kawałek wafelka to ciało ich boga-juniora (badania hostii - chyba w Sokółce - istnienie w niej tkanki mięsnej przecież „potwierdziły”)
i zjadając je nieświadomie kanibalizm uprawia, wafelek przy tym w przekąskę mięsną zamieniając.
Wierzy, że ich bóg-senior jest niekumaty (nie ogarnia świata i tego co się na nim dzieje) i aby pomóc Kaziowi czy Zosi POTRZEBUJE!!! podpowiedzi (wstawiennictwa, tak brzmi urzędowa nazwa) jakiegoś ziemskiego nieudacznika, zboczeńca czy psychopaty, któren to po śmierci za „świętego” przez ziemskich urzędników boga uznany został. Itd., itd.
bez końca.
Rozumny człowiek wie, że jakaś siła sprawcza istnieje (Arystoteles entelechią ją nazwał), ale watykańskie bajki odrzuca lub odrzucać powinien.
Ogromna rzesza Polaków niestety jeszcze w watykańskie bajki wierzy
i dlatego też napisałem co na wstępie.
Powinienem napisać, że; „polskiej wiary czy też religijności z rozumem pogodzić się nie da”.
Co niniejszym czynię.
P.Biedroń mimo wszystkich przeciwności pogodzić te dwa polskie obozy jednak próbuje.
Jean Meslier (1664 – 1729) Katolicki ksiądz i ateista (do radykalnego ateizmu przyznał się w swoim testamencie ogłoszonym po jego śmierci. Ma też pomnik.) napisał, że "w kwestiach wiary ludzie zachowują się jak dzieci. Im bardziej religia jest niedorzeczna i pełna cudowności tym większy ma na nich wpływ".
Co właśnie w polskim wydaniu katolicyzmu znakomicie zaobserwować można.
Rysiu powinieneś wiedzieć, że mądry i rozumny człowiek, zdaje sobie sprawę ze swoich ułomności, z ogromu oraz złożoności wszechświata i dlatego dopuszcza istnienie Boga, bo ma świadomość jak mało wie o świecie i jego powstaniu.
Tylko głupiec zakłada, że jego wiedza i mądrość jest tak wielka, że jest przekonany iż Bóg czy jak kto woli Stwórca wszystkiego nie istnieje, a przy tym wie jak i dlaczego powstał świat.
Do której kategorii ludzi siebie zaliczasz?
W najlepszym przypadku agnostyków.
Z jednej strony gada o wspólnocie i godzeniu ludzi a z drugiej walczy z kościołem i chrześcijanami, których w Polsce jest bardzo dużo. Totalnie w głowie mu się pomieszało, bo nie rozumie, że walką z religią nie zdobędzie wśród chrześcijan sympatyków tylko wrogów. Na domiar złego marmoli regularnie o legalizacji dewiacji, czyli związków homoseksualnych i zabijaniu nienarodzonych dzieci na życzenie. Cóż, kolejny oszołom i wyznawca zła nam się trafił. Ale on ma plan!!! Jak na złego przystało mami oraz ogłupia naiwnych ludzi pięknymi słówkami o wiośnie i uśmieszkami. Tymczasem jego partyjnym mottem powinny być słowa "chcesz mięć godne i dostatnie życie zabij swoje dziecko zanim się narodzi a później zaprzyjaźnij się z sąsiadem muzułmaninem którego ci przyprowadzę i przejmij jego wiarę". Dlaczego? O tym za chwilę. Teraz tylko patrzeć jak jabłka zacznie darmo rozdawać i syczeć.
Z drugiej jednak strony jako zwolennik zła i dewiacji jest to jedyny kierunek w którym może zabłysnąć i odnieść jakiś sukces, bo wie że na Ziemi jest dobro i zło czyli są ludzie dobrzy i źli. Stając kontrowersyjnie i jednoznacznie po stronie zła zawsze znajdzie swoich zagorzałych zwolenników. Będzie to swoisty legion zła, a taki legion zawsze znajdzie finansowanie np. u takiego Sorosa, bo to zagorzały przeciwnik chrześcijaństwa i jednocześnie zwolennik napływu emigrantów muzułmańskich do Europy w celu unicestwienia i eksterminacji chrześcijaństwa z tej części świata. Coś wam to mówi? Wypisz wymaluj program Biedronia. No to teraz już wiecie skąd prawdopodobnie pieniądze na kampanie, bo chyba nie wierzycie że z pensji.
Reasumując; Chcecie związków homoseksualnych, wszelkiego rodzaju dewiacji a co za tym idzie nagonki na KK aż w końcu muzułmańskich emigrantów za sąsiadów, którzy zaczną brutalnie narzucać wam swoją religię a jak się im nie spodobacie to nawet wysadzą was powietrze, to głosujcie na Biedronia - dobrego kolegę Jaśkowiaka.
No patrz Pan: taki Rysiu jednym strzałem wyrzucił do kosza na śmieci m.in. Arystotelesa, Platona, Akwinatę, Newtona, Pascala, Kartezjusza, Einsteina, Salwadora Dali, Gaudiego, Jana Pawła II i ks. Hellera też.
Bo on - Rysiu - wie lepiej. Ho, ho, może nawet studia skończył ?
w prehistoryczne zabobony wierząc wciąż z rozumnym widzeniem świata
walczycie.
Dlatego też i ja cienko pojednanie polsko-polskie widzę.
Rozumu z wiarą pogodzić się nie da.