95 lat Targów Poznańskich

61-letni biznesmen zaginął w czerwcu 2014 roku. Policja znalazła jego ciało zamurowane pod posadzką domu jednorodzinnego. Sprawcy chcieli od niego wymusić pieniądze, ale to się nie udało.Według biegłych, skrępowany biznesmen w momencie zamurowywania jeszcze żył. Mąż skazanej dziś kobiety, który zaplanował uwięzienie biznesmena i wymuszenie od niego pieniędzy, zastrzelił się, gdy policjanci weszli do domu w Kórniku.
Prokuratura chciała skazania obojga za pomoc w zabójstwie biznesmena. Sąd uznał jednak, że oskarżeni pomagali tylko w uwięzieniu mężczyzny i zacierali ślady zbrodni. - Pomagali też w zabetonowaniu ciała mężczyzny. Przestępstwo popełnili z niskich pobudek - chęci zysku za wszelką cenę - mówiła sędzia Joanna Rucińska. Prokurator dla kobiety chciał 12 lat więzienia.
Z niższego wyroku cieszy się obrońca mecenas Witold Nowak. - Wcześniej zarzucono im pomocnictwo w zabójstwie - powiedział.
Nad apelacją zastanawiają się: prokurator i pełnomocnik partnerki zamordowanego biznesmena. Część ustaleń sądu chcą też zaskarżyć obrońcy. Na razie wszyscy czekają na jego pisemne uzasadnienie.
Magda Konieczna/gł/szym