Jacek Widyński w opublikowanym oświadczeniu podkreśla, że władze gminy o sytuacji przez kilka dni nic nie wiedziały. Na stronie Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gostyniu już 1 grudnia ukazał się komunikat informujący, że jakość wody pod względem bakteriologicznym uległa pogorszeniu i nadaje się do spożycia tylko po jej przegotowaniu. Problem dotyczył mieszkańców Ponieca i kilkunastu wsi.
Burmistrz Ponieca w wydanym oświadczeniu podkreśla, że samorząd o sytuacji dowiedział się kilka dni później, zawiódł szef gminnego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.
My też się zastanawiamy się, dlaczego taka sytuacja miała miejsce. Mamy dokumenty, że kierownik naszego Zakładu Wodociągów i Kanalizacja otrzymał informację o tym wcześniej. Ale nie poinformował o sytuacji ani swoich współpracowników, ani mieszkańców czy nas - samorządowców. Naprawdę zastanawiamy się, co się stało. Kierownik nie jest pracownikiem, który w tej branży pojawił się dopiero dzisiaj, ma duże doświadczenie. Szukamy przyczyn takiej sytuacji, tego, dlaczego do niej doszło
- mówi Jacek Widyński.
Burmistrz Ponieca zapewnia, że ani do sanepidu ani do samorządu nie dotarły informacje o dolegliwościach czy chorobach związanych z piciem surowej wody skażonej bakteriami. Trwa płukanie i dezynfekcja gminnej sieci wodociągowej. Jak podkreśla Jacek Widyński o losie kierownika gminnego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji zadecyduje rozmowa przeprowadzona z nim po jego powrocie z urlopu.