Śledczych o swoim podejrzeniach powiadomiły jej nowe władze. Od kilkunastu tygodni trwa wewnętrzna kontrola w spółdzielni "Przylesie". Odkąd odwołano jej dotychczasowego prezesa ujawniane są kolejne zaskakujące informacje.
Szef leszczyńskiej prokuratury Jerzy Maćkowiak podkreśla, że jest to na razie śledztwo w sprawie. Pełniąca obowiązki prezesa Spółdzielni Sabina Szady przyznaje, że lista odkrytych nieprawidłowości jest długa. Do czasu rozpatrzenia sprawy przez sądy były prezes nie chce niczego komentować.