Jak powiedział w Porannym rozpoznaniu Radia Poznań pełniący obowiązki Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa Radosław Grychowski, połowa skontrolowanych nabywców nie miała odpowiednich uprawnień.
Myślę, że głównym problemem, który zachodzi, muszę użyć tego słowa, jest trochę bezmyślność użytkowników. Przede wszystkim myślę, że złą rzeczą są udzielane sobie wzajemnie porady na forach internetowych. To dokładnie tak jak z leczeniem się na własną rękę
- wyjaśnia Grychowski.
Według wojewódzkiego inspektora, ludzie korzystający z porad internetowych nie czytają później etykiet i w taki sposób może dojść do tragedii. Na ten moment planowana jest kontrola 1700 osób. Po sprawdzeniu pierwszych 200, mandat dostało 100 osób, które kupiły fumiganty bez wymaganego szkolenia.
Inspekcja zbadała także przedsiębiorców sprzedających trucizny. Co piąta firma nie sprawdzała, czy kupujący ma uprawnienia. W naszym regionie środkami z fosforkiem glinu może handlować 900 spółek.