NA ANTENIE: FLYING IN A BLUE DREAM/JOE SATRIANI
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Inwestorzy kontrowersyjnego zamku w Stobnicy jednak staną przed sądem!

Publikacja: 17.11.2022 g.09:49  Aktualizacja: 17.11.2022 g.16:26 Magdalena Konieczna
Poznań
Dziś Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił decyzję sądu w Obornikach o umorzeniu ich sprawy. Decyzja jest prawomocna.
stobnica - Jakub Kaczmarczyk - PAP
Fot. Jakub Kaczmarczyk (PAP)

Sprawa wraca teraz do Sądu Rejonowego w Obornikach, który jak mówiła dziś sędzia Alina Siatecka przedwcześnie ocenił zebrane w sprawie dowody mimo wielu wątpliwości. Zrobił to w czerwcu tego roku na posiedzeniu, bez przeprowadzenia procesu.

Sąd Rejonowy mimo istnienia szeregu wątpliwości, których rozstrzygnięcie może nastąpić wyłącznie po przeprowadzeniu postępowania dowodowego na rozprawie, już na samym początku dokonał niedopuszczalnej na tym etapie postępowania oceny materiału dowodowego. Przy czym analiza stosunkowo obszernych akt sprawy jednoznacznie wskazuje na występowanie szeregu wątpliwości, których rozstrzygnięcie wymaga przeprowadzenia wnikliwego postępowania dowodowego i to w kilku istotnych kwestiach

 - mówiła sędzia.

Decyzja poznańskiego sądu dotyczy dwóch inwestorów zamku - ojca i syna oraz projektanta obiektu. Ich obrońcy domagali się utrzymania decyzji o umorzeniu sprawy. "Podtrzymujemy swoje stanowisko, że w sprawie nie doszło do przestępstwa" - mówi adwokat Urszula Nowaczyk.

Nasze stanowisko jest niezmienne i konsekwentne. My od początku, jeszcze przed wszczęciem rozprawy, staliśmy na stanowisku, że te zarzuty są niezasadne. Przecież do tej pory mamy w obrocie legalną decyzję - pozwolenie na budowę. Inwestorzy zgodnie z tym pozwoleniem prowadzili inwestycję i nie widzimy powodu, dla którego dziś post factum ktoś miałby podważać legalność ich działań

 - mówi adwokat.

Inwestora Pawła N. prokuratura oskarżyła między innymi o użycie dokumentu zawierającego nieprawdziwe informacje dotyczące wielkości planowanej inwestycji. Syn inwestora - Dymitr N. został oskarżony o to, że wbrew zakazowi realizował inwestycję na terenie chronionym Natura 2000. Architekt i projektant - według prokuratury - działał w celi osiągnięcia korzyści majątkowej i także podał nierzetelne informacje dotyczące planowanej inwestycji. Miał też pomagać głównemu oskarżonemu Pawłowi N.

W sprawie zostali oskarżeni także urzędnicy starostwa w Obornikach. Zdaniem poznańskiego sądu nie ma teraz przeszkód, by po dzisiejszej decyzji, obie sprawy połączyć.

https://radiopoznan.fm/n/icUjlA
KOMENTARZE 0