Wielkich tłumów nie było, może z uwagi na porę, czyli piątkowe przedpołudnie. Sprawa jest jednak w mieście żywa. Mieszkańcy mówią, że nie chcą takiego obiektu w sąsiedztwie parku, placów zabaw, restauracji, bloków i domów jednorodzinnych. Oburza ich brak konsultacji.
Protest u zbiegu ulic Staszica i Chłapowskiego firmowały lokalne struktury Kukiz’15.
- To kolejna inwestycja, która nie do końca jest przemyślana, a na pewno nie jest dobrze skonsultowana z mieszkańcami - mówi poseł Kukiz'15 Bartosz Józwiak.
- To szersza sprawa. Tu nawet zawiązała się koalicja ponad podziałami, którą tworzą PiS, Kukiz’15 i Nowoczesna – zapewnia powiatowy radny PiS Robert Piątek.
Według zamysłów lokalnych władz inwestycja miałaby usprawnić gospodarkę śmieciową miasta. Budowa się zaczęła, ale teraz plac budowy jest pusty, o czym mówi burmistrz Adam Lewandowski.
- Kazałem wstrzymać budowę do końca marca, kiedy to dokładnie przeanalizujemy wszystkie aspekty - wyjaśnia Adam Lewandowski.