Oboje usłyszeli już zarzuty: narażenia ludzi na utratę życia lub zdrowia. Trzy osoby, które kupiły u nich ten niebezpieczny specyfik, trafiły w ostatnich dniach do szpitala. "Udało się ustalić, gdzie kupili narkotyk i od kogo" - mówi Anna Osińska z gnieźnieńskiej policji.
Funkcjonariusze ustalili, że dopalacze "Mocarz" sprzedawało właśnie małżeństwo z Gniezna. Znaleźli u podejrzanych ponad 40 gramów tej substancji oraz 11,5 tysiąca złotych - prawdopodobnie z handlu dopalaczami. Dopalacze trafiły już do badań. Handlarzom grozi do trzech lat więzienia.