- Zabiegi konserwatorskie pomogą ukazać pierwotny wizerunek Białej Damy, bowiem to, co widzimy obecnie, odbiega od oryginału, a powodem jest nieudolna konserwacja wykonana w latach 50-tych ubiegłego wieku - mówi kustosz Zamku w Kórniku Małgorzata Potocka.
Obraz czeka na taką już naprawdę solidną konserwację. Jeżeli uda nam się ją przeprowadzić, wtedy poznamy tak naprawdę prawdziwy wizerunek Teofili. Obraz był po prostu nie do końca precyzyjnie poddany tej konserwacji. Są jakieś elementy, które odbiegają od tego co my widzimy, a co było.
Obraz jest najprawdopodobniej autorstwa nadwornego malarza królów pruskich Antoine'a Pesne'a.
Kórnicki Zamek stara się o środki na przeprowadzenie konserwacji tego portretu, z którym związana jest legenda o Białej Damie, czyli Teofili Szołdrskiej-Potulickiej, długoletniej właścicielce Zamku. Legenda głosi, że Teofila schodzi z portretu przed północą i obchodzi komnaty i ogród w towarzystwie czarnego jeźdźca. Ma to być kara za zburzenie myśliwskiego pałacyku, w którym mieszkał diabeł. Teofila zużyła cegły z pałacyku do budowy kominów, które zabezpieczały domostwa przed pożarami.