Obecnie koalicjanci spierają się między innymi o politykę mieszkaniową czy legalizację aborcji. Według kilku sondaży, gdyby wybory odbyły się dziś, większość mandatów zdobyłyby PiS i Konfederacja. Gość Porannego rozpoznania Radia Poznań politolog prof. Mikołaj Tomaszyk z UAM pomimo licznych sporów nie spodziewa się rozpadu rządu.
Mniejsze partie polityczne można dyscyplinować tym, że w sytuacji niepewnego elektoratu, i niepewnej frekwencji, nie jesteście w stanie przekroczyć progu wyborczego, na przykład koalicyjnego 8 procent, czy dla partii politycznych 5 procent, mówię o Lewicy i o koalicji PSL i ruchu Polska 2050. Ten strach może mieć efekt mobilizujący
- wyjaśnia Mikołaj Tomaszyk.
Oceniając sytuację Prawa i Sprawiedliwości rok po wyborach politolog podkreśłił, że PiS mimo zarzutów związanych z różnymi aferami cały czas utrzymuje około 30-procentowe poparcie. Według prof. Tomaszyka to zasługa postulatów światopoglądowych. Młodszy elektorat może jednak wybrać Konfederację.
Zdaniem gościa porannej rozmowy Radia Poznań, w nadchodzących wyborach prezydenckich może dojść do niespodzianki. Duży wynik może zdobyć kandydat spoza KO i PiS.