Bezrobotni znajdą pracę w lesie

Miasto wybudowało wiadukt pod nieistniejącą drogę, tak zwaną III Ramę Komunikacyjną. Zdaniem sędzi Marty Zaidlewicz decyzja prokuratury była słuszna. "Stowarzyszenie nie przedstawiło prokuraturze żadnych dokumentów za potwierdzenie swoich zarzutów" - podkreślał sąd. Uznał, że wyliczenia przewidywanych strat miasta są jedynie hipotetyczne.
Lech Mergler ze Stowarzyszenia "My Poznaniacy" komentując decyzję sądu powiedział, że przegrało nie tylko stowarzyszenie, ale wszyscy poznaniacy. "Nawet jeżeli nie ma przestępstwa, pozostaje pytanie, czy doszło do marnotrawstwa" - mówił Lech Mergler. Decyzja sądu jest prawomocna. Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy III rama zostanie wybudowana.