Koszt wywózki to ponad 200 złotych. Powodem zamieszania jest zabawa sylwestrowa w okolicach skweru "Eki z Małeki". Konkretnie chodzi o pojazdy, które będą stały od ulicy Strusia do Rynku Łazarskiego, a także wokół samego skweru. Na tym ostatnim zamiast kanap i mebli o północy spłonie rzeźba - mówi organizator imprezy Łukasz Trusewicz.
Będziemy podpalać rzeźbę "psów dla psów", którą stworzyliśmy razem z łazarskimi czworonogami. Ona jest niepalna. Ten ślad ognia będzie ją tworzył - budując rysunek w zagłębieniach tej rzeźby. Jest to zabieg celowy, w nawiązaniu do tradycji.
Sama zabawa na skwerze rozpocznie się o 23:30.