Mecz z Londynu ma być pokazany na stadionowym telebimie, a kibice mają siedzieć na czwartej trybunie. I tu jest właśnie jedno "ale". Bo jako pierwszą zaplanowano transmisję piątkowego półfinału. A żeby grać w półfinale, najpierw trzeba zagrać w ćwierćfinale i wygrać. A tu czeka na nas Rosja. Czyli jak przegramy z Rosją, to do półfinału w ogóle się nie dostaniemy. A wtedy siatkarskiej strefy kibica nie będzie, bo kibice chyba by nie przyszli.
A dlaczego nie można pokazać środowego meczu z Rosją? Bo na stadionie trwają przygotowania do czwartkowego spotkania Kolejorza w Lidze Europejskiej. Siatkarze nie mają więc wyjścia, muszą w środę wygrać - dla kibiców.