Mężczyźni w piątek zostali zatrzymani w mieszkaniu na osiedlu Lecha. Była tam z nimi 17-letnia dziewczyna, ale ona na razie nie usłyszała zarzutów. Dziecko zostało postrzelone metalowymi kulkami na szkolnym boisku.
Biegły ma stwierdzić z jakiej broni - mówi Marta Mróz z poznańskiej policji.
Mężczyźni podejrzani o zranienie dziewczynki przez strzelenie do niej z broni na metalowe kulki zostali w niedzielę tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Usłyszeli oni zarzuty uszkodzenia ciała kobiety oraz dziecka z narażeniem ich na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia oraz posiadania znacznej ilości narkotyków. Policjanci zabezpieczyli w tym lokalu, w którym mieszkali, kilka jednostek broni oraz znaczne ilości narkotyków. Zarówno broń, jak i środki odurzające zostały zabezpieczone do dalszej ekspertyzy
- wyjaśnia Marta Mróz.
Dziewczynka, która po obserwacji w szpitalu, została wypisana do domu to niejedyna poszkodowana w tej sprawie. Do policjantów zgłosiła się także kobieta z osiedla Lecha, która miała podobne obrażenia. Dlatego podejrzani usłyszeli zarzuty dotyczące obu pokrzywdzonych. Grozi im do 10 lat więzienia.