"Chcemy pokazać, że Rosja to kraj zbrodniczy" - mówi jeden z organizatorów, społecznik Marcin Staniewski.
Rosja to państwo terrorystyczne, siódmy miesiąc, ale ja najbardziej jestem zadowolony, jeśli w ogóle można użyć takiego słowa, że rozpoczęły się protesty w samej Rosji i to opamiętanie poprzez dotarcie tej wojny do każdego domu w Rosji otworzyło szeroko oczy, w którą stronę ten kraj idzie, jak bardzo stał się terrorystycznym, jak dużym jest zagrożeniem
- mówi Marcin Staniewski.
Rosja jest zagrożeniem dla całego świata i dla samych Rosjan - dodaje Marcin Staniewski. Zapowiada kolejne manifestacje w tym miejscu, chce, by rosyjskie placówki, takie jak ta przy Bukowskiej, zniknęły z polskich miast - dopóki, jak zaznaczył, Rosja nie zejdzie ze ścieżki terrorystycznej.