W ubiegłym tygodniu do konińskiego szpitala trafił 7-latek, u którego stwierdzono obecność wirusa AH1N1. Kiedy okazało się, że chłopiec jest uczniem Szkoły Podstawowej nr 12, rodzice dzieci przestali posyłać je na lekcje.
"Są dwie klasy, w których faktycznie brakuje wielu uczniów. Ale ta panika jest dla mnie niezrozumiała" – mówi dyrektorka szkoły Mariola Nowicka.
Żeby uspokoić rodziców, ograniczono dostęp do placówki osób z zewnątrz. W weekend w całym budynku szkoły przeprowadzono ozonowanie. Jak twierdzą specjaliści, ozon zabija wszystkie bakterie i jest 50 razy mocniejszy od chloru. Podobne dezynfekcje przeprowadzane są m.in. w szpitalach.
ABB/pś/szym