Prezydent do radnego: „Przekazuję panu znak pokoju”

Jak mówi burmistrz Chodzieży Jacek Gursz, schronisko już od dawna przestało pełnić swoje podstawowe funkcje.
- Od kilku lat daje się zauważyć taką tendencję, że młodzieży w praktyce coraz mniej jest w tym ośrodku. Częściej jest ono wykorzystywana przez dorosłych, jednym słowem pracowników i robotników, którzy wykonują jakieś prace w Chodzieży - dodaje burmistrz.
Budynek wymaga również gruntownego remontu, na który gmina nie ma pieniędzy. Jednak włodarze miasta znaleźli inne rozwiązanie, placówka miałaby zostać wchłonięta przez Chodzieski Dom Kultury. Wspólny budżet obu placówek miałby pozwolić na szybki remont.
Decyzji gminy nie rozumie jednak pełniąca obowiązki dyrektora schroniska Beata Roguszka. - Jako placówka prężnie funkcjonująca, nie chcemy i nigdy nie chcieliśmy likwidacji schroniska. Dziwne jeżeli chcielibyśmy pozbyć się dobrze funkcjonującej placówki - przekonuje Roguszka.
Dyrektor placówki boi się również, że jej pracownicy stracą pracę, to jednak według burmistrza nie będzie miało miejsca. Schronisko zgodnie z uchwałą rady miasta, kończy zakończy swoje działanie w marcu przyszłego roku.
P. Stochaj