"To jest maksymalna pojemność" - przekonywał dziś prezydent Poznania. Jacek Jaśkowiak ma nadzieję, że po uruchomieniu w województwie nowych szpitali do walki z koronawirusem, placówka przy Szwajcarskiej zostanie odciążona.
Dziś w szpitalu zajętych jest 36 respiratorów - mówił prezydent Poznania.
Tych respiratorów, które są w miejscach, które potrafią w pełni obsłużyć chorych mamy de facto 40. To są łóżka w pomieszczeniach, gdzie jest również dostęp do innych urządzeń, odpowiedniej liczby gniazdek. Czyli mamy cztery respiratory.
Szpital w Poznaniu ma łącznie 91 respiratorów, ale część z nich - jak przekonywał prezydent - to respiratory transportowe.
"Proszę się nie kierować samą liczbą respiratorów, bo to prowadzi to błędnych wniosków"
- dodaje Jacek Jaśkowiak.
Prezydent Poznania czeka na decyzje rządu w sprawie szkół. Jego zdaniem placówki ponadpodstawowe powinny być zamknięte niezwłocznie.
"Chciałbym, aby była to akcja skoordynowana na całego kraju"
- mówił Jacek Jaśkowiak. Jego zdaniem skutek takich decyzji będzie dopiero po dwóch czy trzech tygodniach, dlatego trzeba się liczyć z kolejnym wzrostem zakażeń.
Prezydent Poznania nie planuje zamknięcia miejskich cmentarzy na 1 listopada.
"Jestem zwolennikiem zaufania do obywateli"
- przekonywał.