To była bardzo trudna i dramatyczna decyzja, staraliśmy się jej uniknąć od 4 miesięcy - powiedział Radiu Poznań dyrektor lecznicy Krzysztof Albiński. Zmusiły nas do niej braki kadrowe - tłumaczy.
Niestety narastająca absencja lekarska, wypowiedzenia ostatnich trzech lekarzy w ostatnim czasie, którzy definitywnie zrezygnowali z pracy, spowodowało, że nie mamy pełnej obsady lekarskiej w miesiącu lipcu. W związku z tym oddział nie może należycie funkcjonować. Chcemy, żeby zawieszenie oddziału było jak najkrótsze. Liczymy na to, że uda się nam porozumieć zarówno z naszą kadrą jak i kadrą lekarską, która w ostatnim czasie odeszła. Prowadzimy też rozmowy z medykami z innych placówek. Administracyjnie na ponowne uruchomienie tego oddziału daliśmy sobie trzy miesiące
- mówi Albiński.
Lecznica poinformowała, że nadal będzie działać szpitalna poradnia neurologiczna.