NA ANTENIE: FREE YOUR MIND/EN VOGUE
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Szpital zaprzecza: nie było nielegalnych eksperymentów

Publikacja: 26.07.2019 g.16:52  Aktualizacja: 26.07.2019 g.16:59 Magdalena Konieczna
Poznań
"Wszystkie badania kliniczne i eksperymentalne są wykonywane pod pełną kontrolą i po otrzymaniu niezbędnych zgód" - twierdzi szefostwo placówki.
Poznański Szpital Przemienienia Pańskiego  - Wojtek Wardejn - Radio Poznań
/ Fot. Wojtek Wardejn (Radio Poznań)

Poznański Szpital Przemienienia Pańskiego odpowiada na sugestie, jakoby w placówce prowadzono nielegalne eksperymenty na pacjentach. Głos Wielkopolski opierając się na relacji - głównie byłego lekarza ze szpitala - napisał o tym, co miało się działać w Klinice Chirurgii Ogólnej i Naczyń. Pacjenci mieli dostawać lek niedopuszczony na polskim rynku do leczenia chorób naczyniowych.

Dyrektor szpitala Szczepan Cofta mówi, że bohaterami artykułu są dwaj lekarze, którzy nie pracują już w placówce i występują przeciwko sobie w sądzie

Bardzo martwimy się, że jesteśmy świadkami pewnego sporu osobowego, który ciągnie się od kilku lat. Obie osoby poruszone w artykule od co najmniej dwóch lat nie pracują u nas w szpitalu. Natomiast wiemy, że pewne wstydliwe też dla środowiska lekarskiego sprawy są kontynuowane między tymi lekarzami na drodze sądowej. Jest to dla nas rzeczą bardzo wstydliwą i ubolewamy z tego powodu.

Klinika od dwóch lat działa pod nowym kierownictwem. Do prokuratury trafiło doniesienie dotyczące rzekomych nieprawidłowości w szpitalu. Śledczy sprawę umorzyli. Nie dopatrzyli się przestępstwa. 

https://radiopoznan.fm/n/T1ZDLH
KOMENTARZE 1
W G
Wredny 26.07.2019 godz. 18:06
Nie tylko leki się eksperymentuje na pacjentach w szpitalach.
Jakiś czas temu jak wylądowałem z córką na SOR w jednym z poznańskich szpitali to wszystkim pacjentom aplikowano sondy do żołądka przez nos. Był to bardzo przygnębiający i przykry widok bo większość pacjentów z tego powodu bardzo cierpiała. Jedni wymiotowali a innym cofała się krew pewnie od podrażnienia albo złego założenia sondy. Mojej córce również chciano założyć sondę chociaż jej dolegliwość w ogóle nie wymagała takiego zabiegu. Dopiero na stanowczy sprzeciw córki lekarz odstąpił i dał jej spokój.
Widać personel uczył się albo szkolił w zakładaniu sond a pacjenci posłużyli za króliki doświadczalne. Dzisiaj lepiej trzymać się z daleka od państwowych szpitali i NFZ.