Ale nie Renoira albo Chełmońskiego ale współczesnych artystów. - Chcemy pokazać, że współczesna sztuka wcale nie jest taka straszna - mówią organizatorzy tej niezwykłej wystawy. Do ludzi wychodzi galeria im. Jana Tarasina i stawia sobie nie tylko cel promocyjny ale też edukacyjny.
Co sześć tygodni na przystanki w Kaliszu ma trafiać nowa kolekcja prac. Do eksperymentu wybrano najbardziej oblegane przystanki w śródmieściu. Wszystkie są monitorowane. Reakcje pasażerów na przystankach będą poddane analizie krytyków sztuki.