Z listy PiS z Poznania na Wiejską dostali się Jadwiga Emilewicz, Szymon Szynkowski vel Sęk i Bartłomiej Wróblewski. - Największa różnica w punktach procentowych pomiędzy wynikiem Platformy, a PiS-u jest w Poznaniu. To jest różnica przepastna - komentuje Tadeusz Dziuba.
Prawo i Sprawiedliwość chyba musi w odniesieniu do tego okręgu zastosować specyficzną metodę postępowania, by urok propozycji PiS był tutaj doceniony.
Według Dziuby, Prawo i Sprawiedliwość jest partią wymagającą. - To sprawia kłopot wyborcom w naszym okręgu - uważa polityk partii. Zapowiada, że nadal będzie aktywny.
Jestem człowiekiem czynu, jestem człowiekiem pełnym woli działania, w dobrym zdrowiu, nie wyobrażam siebie jako człowieka bezczynnego, więc jakieś zajęcie w życiu sobie znajdę, mam nadzieje, że to pozwoli mi robić to samo co do tej pory, czyli służyć ludziom.
Tadeusz Dziuba nie chciał mówić, czy będzie zainteresowany propozycją objęcia stanowiska wojewody wielkopolskiego.