W ostatnich miesiącach obiecywał budowę między innymi premetra, hali widowiskowo-sportowej i siedziby dla filharmonii.
- Ja nie wykluczyłbym wszystkich wyników, czyli wygrania w pierwszej turze. A jeżeli będzie potrzebna druga tura, to poznaniacy zdecydują. Z rozmów mam wrażenie, że nadchodzi dobry czas dla Poznania - mówi Zysk.
Kandydat PIS mówi, że w przypadku drugiej tury dojdzie do zderzenia dwóch wizji Poznania. Poseł Tadeusz Dziuba uważa, że dzięki Tadeuszowi Zyskowi Poznań szybko odbuduje swoją markę.
- Pan doktor Tadeusz Zysk nie przez przypadek został poproszony o to, aby został kandydatem na prezydenta Poznania. Zaczynając od zera stworzył potężne przedsiębiorstwo wydawnicze, jedno z najważniejszych i największych w Polsce. Jego umiejętności zarządcze i menadżerskie są w praktyce sprawdzone, a nie tylko deklarowane - mówił lider Prawa i Sprawiedliwości w Poznaniu Tadeusz Dziuba.
Tadeusz Zysk mówił, że kampanię w Poznaniu zdominowały sprawy komunikacyjne. - Chcemy Poznania czystego i sprawnego - dodał kandydat podsumowując swój program.
szkoda gadać....
KOLEJNE WYBORY „PRZECIW”
Mamy w pewnym sensie powtórkę z wyborów samorządowych z 2014 r.
W tamtym czasie wybory odbywały się „przeciw” R. Grobelnemu.
Na fali tego sprzeciwu wybrano na prezydenta Poznania J. Jaśkowiaka.
Niestety nie spełnił pokładanych w Nim nadziei i zupełnie nie spełnił się jako dobry i mądry gospodarz. Jego rządy cechuje m.in. bałagan urzędniczy, wszechobecny chaos w mieście, brak koncepcji uporządkowania i rozwoju miasta. Nie jest to pełen katalog „grzechów” ekipy J. Jaśkowiaka.
Mieszkańcy widząc upadek naszego miasta mobilizują się do pokazania w najbliższą niedzielę czerwonej kartki obecnemu gospodarzowi na Placu Kolegiackim.
Rozczarowani obecną władzą zamierzają ponownie głosować „przeciw”, tym razem przeciwko J. Jaśkowiakowi.
Wielu wyborców zadaje sobie pytanie: Jaśkowiaka nie chcemy, ale na kogo głosować?
Do najbliższych wyborów 21 października 2018 r podejdźmy „chłodno”, bez zbędnych emocji i podziałów politycznych.
Zadajmy sobie pytanie co byłoby najlepsze dla Poznania.
Pomińmy tutaj podział na PiS-owców i PO-wców i innych „owców”.
Przyjmijmy następujące założenia:
- niezależnie od preferencji ideologicznych żaden monopol władzy (Pis czy PO) nie wyjdzie na dobre mieszkańcom,
- w toczącej się wojence Polsko-Polskiej to właśnie PiS i PO mają szanse na zdobycie największej liczby mandatów w Radzie Miasta.
- w tej sytuacji najlepszym dla mieszkańców rozwiązaniem byłoby zdobycie chociaż kilku mandatów w Radzie Miasta przez radnych niezależnych (nie związanych z żądną partią), cieszących się zaufaniem wyborców, będących strażnikami interesu mieszkańców – bez ich udziału żadna uchwała nie mogłaby być podjęta.
Dlatego pójdźmy na wybory z oddajmy głosy na niezależnych kandydatów, bo to oni jako bezapartyjni będą przez najbliższe pięć lat strażnikami naszej wolności, naszego interesu i praworządności.