"Gender" wchodzi do szkół

Jeszcze kilka dni temu, prócz utonięcia, policja dopuszczała inne wersje wydarzeń. Zaginięcie zgłoszono na policję 8 lipca. Znalezione na plaży rzeczy od razu sugerowały utonięcie. Byli też świadkowie widzący mężczyznę w wodzie.
W poszukiwanie ciała zaangażowano strażaków wyposażonych w kamery i sonar. Ponad 30 funkcjonariuszy przeszukiwało jezioro i pobliskie trzcinowiska. Ciała nie udało się odnaleźć.
Policja zaczęła dopuszczać inne niż utonięcie okoliczności wydarzeń. Przełom w sprawie nastąpił w sobotę. Ciało w wodzie zauważył wędkarz. Prokuratura zabezpieczyła je do sekcji. Na wyniki badania krwi trzeba poczekać około miesiąca. Prokuratura podkreśla, że mogą mieć one znaczenia dla sprawy.